29 czerwca 2014

Pulikowscy w Pelplinie 2014.06.27-29


Państwo Jadwiga i Jacek Pulikowscy dzielili się swoimi przemyśleniami z Doradcami Życia Rodzinnego Diecezji Pelplińskiej.


W dniach od 27 do 29 czerwca 2014 r. odbyły się kolejne rekolekcje dla doradców rodzinnych. Uczestniczyło w nich 250 osób, w tym spora część to małżeństwa. Państwo Jadwiga i Jacek Pulikowscy dzielili się praktycznymi przemyśleniami dotyczącymi relacji w małżeństwie i rodzinie. Hasłem rekolekcji były słowa „Znaczenie więzi małżeńskiej dla szczęścia w rodzinie”.

Rekolekcje zakończyły się Mszą św. pod przewodnictwem Ks. Biskupa Wiesława Śmigla.


1. Szczęście, hierarchia wartości

Myśli wybrane:

Przyszłość ludzkości idzie przez rodzinę – to realne zdanie mówiące o tym czy świat będzie istniał czy nie (…) Jeżeli zniszczy się rodzinę zniszczy się przyszłość świata, bo nie będzie terenu gdzie można wychować człowieka do wartości.

A.. przyszłość rodziny przez co idzie? Przyszłość rodziny idzie przez przyszłość jakości małżeństw. A te zależą przede wszystkim od więzi mąż – żona. I tu jest problem ogromnie trudny, bo występuje totalna asymetria: wszystkie kobiety wchodzące w małżeństwo marzą o budowaniu więzi. Nie potrafią tych marzeń wprowadzić w życie i są zawiedzione z tego powodu. Nawet marzą o większej więzi niż jest możliwa w przypadku takiego konkretnego faceta, który jest jednak ograniczony w tym zakresie, grubo ciosamy i w ogóle nie nastawiony na więzi.

Dla nas, Panowie, to jest kluczowa sprawa (…) żebyśmy uwierzyli, że najważniejsze (…) dla mnie samego jest budowa więzi z moją żoną.

Zagubienie dziecka dorastającego w największym stopniu zależy od tego czy miało dobrą relację z przyzwoitym ojcem czy nie.

Jesteśmy jedynymi stworzeniami by być szczęśliwi. Co stoi m na przeszkodzie? Fałszywe wizje szczęścia.

Świat uwierzył, że szczęście leży w przyjemnościach. „Grzeczne dziewczynki idą do nieba a niegrzeczne mają raj na ziemi” – fałszerstwo najwyższej wody, kłamstwo najordynarniejsze, bo te niegrzeczne mają, w krótkim czasie piekło na ziemi.

Świat uczy że do szczęścia dochodzi się łatwo, lekko i przyjemnie. A Jan Paweł II nauczał, że na szczyty idzie się pod górę, do źródła płynie się pod prąd.

Znamy tragedie kiedy przestawi się poniższą hierarchę:
relacja z Bogiem
mąż – żona
dzieci
rodzice i teściowie
inni ludzie.

Żyjemy po to, żeby się zbawić, choć świat nas kusi i mówi, że żyjemy żeby się zabawić.

Czy nasze dzieci oglądają sytuacje, że tata przytula mamę? A jak się pokłóci, to czy się pogodzi przy dzieciach? Strona małżeńska, która się godzi na rozwód, traci prawo mówienia, że kocha dzieci.


2. Przebaczenie

Mówiąc o przebaczeniu Pan Jacek zachęcał do używania w życiu rodzinnym słów „przepraszam” i „wybaczam”. Zaproponował robienie rachunku sumienia z czasu jaki poświęcamy na swoje własne szczęście. Jesteśmy zobowiązani dbać o swoje szczęście.

Stawiał pytania:

„ile czasu dziennie poświęcasz na swój osobisty wzrost”,
„ile czasu poświęcasz na relację z Bogiem, czas na modlitwę nie będzie zmarnowany”.  

Zachęcał do refleksji ile czasu dziennie uczestnicy rekolekcji poświęcają na relację z żoną, z mężem, żeby choćby wysłuchać tę drugą osobę, być może w sprawach, które zupełnie mnie nie interesują.

Następnie pytał: „ile czasu dziennie poświęcasz dzieciom a ile na komputer, telewizję.

Ile czasu poświęcam na dobrą relację z rodzicami i teściami? Nie wychowując ich, nie zmieniając, wystarczy być z nimi, dać im trochę radości, choćby porozmawiać „o głupotach”.


3. Więź małżeńska –co robić żeby była lepsza?

5 powodów dla których małżonkowie nie mogą się do siebie zbliżyć:

1. niedojrzałość osób – egoizm i nieumiejętność przekroczenia siebie, egoista nie może złożyć bezinteresownego daru z siebie, a nawet tego nie chce tego zrobić

2. inność kobiety i mężczyzny – niezrozumienie inności tej drugiej osoby – kobietom brakuje potwierdzenia ich kobiecości i mężczyznom brakuje potwierdzenia ich męskości

„on źle, inaczej myśli, czuje – właściwie on nie czuje, to ja czuję, on źle tęskni, źle odpoczywa”

„ona bez powodu płacze, przecież jej tłumaczę…”

3. siebie nawzajem nie dowartościowujemy – mężczyzna nie daje żonie tego, czego ona potrzebuje a kobieta nie daje mężczyźnie tego, co on potrzebuje

4. relacje małżonkowie – rodzice; zaburzone relacje emocjonalne w tej dziedzinie, uwiązanie uczuciowe; „nie da się zbudować elementarnie poprawnej więzi ze współmałżonkiem jeżeli nie będę miał poprawnych relacji z teściami”

5. nieumiejętność komunikowania się; wypominanie, brak słuchania, rozmawianie z ranieniem się

Dzisiaj promuje się programowy egoizm: „mi musi być wszystko podporządkowane”


ad 1.

Ulubione zajęcie złego ducha to mieszać pojęcia: często miłością nazywa się uczucia – ślubowałem jej miłość więc mam troszczyć się o jej dobro, również najwyższe dobro jakim jest zbawienie, obojętnie czy mi się chce czy mi się nie chce.

Córka, która jako mała córeczka była dla taty księżniczką jest odsuwana przez ojca w wieku dorastania, ojciec wycofuje bliskość, kiedy córeczka staje się kobietą, jaki ona wyciąga wniosek: „jako córeczka byłam księżniczką, jako kobieta jestem do niczego” – czego ona potrzebuje?  potwierdzenia swojej kobiecości! 

„… ale przecież Pani go kocha, bo Pani się troszczy o jego dobro, martwi się o niego, gotuje mu, pierze. A wytrzymać z nim Pani nie może, bo zniszczyliście uczucia, teraz porozmawiamy o tym, co zrobić żeby odratować uczucia”.

Ktoś chce odejść z małżeństwa „bo już nie kocha”, odpowiedz: „no to kochaj, jak obiecałeś! Troszcz się o dobro”.

Wiem, że uczucia są zniszczone. A… gdybyście wrócili do domu i pobawili się w parę zakochanych, kto lepiej zagra zakochanego: „och”, „ach”, „proszę”, „dziękuję”. Jak się zabawa spodoba to można ją przedłużyć!

Młoda żona często chce się poświęcać bezgranicznie, ale nie jest dobrze jeżeli on się zaczyna przez to rozleniwiać, wtedy trzeba przemyśleć czy to poświęcenie dobrze działa.

ad. 2

wszyscy mężczyźni zdradzający żonę, z którymi rozmawiałem, poza jednym, powtarzali: „proszę pana, ja w domu nic nie znaczę, moja żona sama sobie ze wszystkim da radę”, „a ta nowa kobieta beze mnie sobie nie da rady”.

W czym jesteśmy inni?

KOBIETY

kobiety oczekują  masowo, że mężczyzna będzie się domyślał, natomiast mężczyzna się nie domyśli, natomiast jest wyuczalny i jeżeli będzie kochał to będzie robił to, czego żona oczekuje

kobiety oczekują, że „będziemy robić wszystko razem” – jeżeli mężczyzna idzie z żoną na zakupy i nie marudzi po 20 minutach to jest ideał; „mężczyzna idzie do sklepu żeby kupić a kobieta żeby kupować”

kobiety oczekują, że mężczyzna będzie misiaczkiem, pluszaczkiem

mężczyzna odpoczywa wyłączając się zupełnie: „daj mu 30 minut, ale nie przerywaj”, jak mężczyzna przerwał odpoczynek to musi odpoczywać od początku

zapraszanie do stołu na obiad – żona podchodzi do męża: „przepraszam że ci przeszkadzam, choć, zjesz i wrócisz do pracy”

MĘŻCZYŹNI

mężczyzna chce zrozumieć zachowania kobiety – to jest niemożliwe, nie da się zrozumieć zachowań kobiety z prostej przyczyny: „kobiety same nie rozumieją swoich zachowań, zachowanie kobiety w dużej mierze zależy od zachowania uczuć”,

żona jest krótkowidzem, w szczegółach widzi to, co jest blisko – mężczyzna jest dalekowidzem, widzi daleko, perspektywę,

jeżeli kobieta będzie się uczciwie szanować to wyuczy mężczyznę żeby ją szanował

kobieta ma podzielność uwagi: „ja, jako mężczyzna mogłem zająć się dziećmi, ale ktoś musiał ugotować obiad, mogłem ugotować obiad, ale ktoś musiał się zająć dzieci”

żona zrobiła 99 rzeczy w domu, a jaką mąż widzi? – tą niezrobioną! zrobiła tysiąc rzeczy, których on nie widzi

kobieta mówi dlatego, że ma jakiś ładunek emocjonalny, ona musi się tym podzielić, to jest bardzo waży element jej macierzyństwa,

mężczyzna mówi, żeby przekazać informacje

jeżeli kobieta potrzebuje słyszeć 3 razy dziennie, że mąż ją kocha to mądry mąż mówi to 5 razy dziennie, nie dlatego, że on ma potrzebę mówienia tego, tylko dlatego, że ona potrzebuje to słyszeć


4. Seksualność


5. Świętowanie niedzieli

6. O dojrzewaniu, różnicach i dowartościowywaniu


7. Teściowie


8. Kobiecość


9. Męskość


10. Narzędzia dobrej komunikacji


RELACJA z zakończenia rekolekcji i wręczenie misji kanonicznych

Po Mszy św. na zakończenie rekolekcji ks. Biskup Wiesław Śmigiel wręczył misje kanoniczne 15-tu nowym doradcom, którzy w ostatnim roku akademickim ukończyli szkolenie przygotowujące ich do tej posługi.


 Para Diecezjalna Doradców Życia Rodzinnego

Doradczyni Elżbieta Myszka


Natalia Bogusław Glanerowie


Słowa ks. Biskupa Wiesława Śmigla na zakończenie rekolekcji:

„Gratuluję wszystkim, którzy otrzymali dzisiaj misję do tego ważnego zadania jakim jest przygotowanie do sakramentu małżeństwa i troska  tych, którzy ten sakrament już zawarli. (…) Hierarchia Kościoła prosi Was o pomoc udzielając wam misji, czyni z was najbliższych swoich współpracowników.  Ale Moi Drodzy, musimy pamiętać, że bycie Doradcą Życia Rodzinnego to zaszczyt, (…) to jest wielki zaszczyt.

W naszej diecezji mamy wspaniałe tradycje (w zakresie duszpasterstwa rodzin). W te tradycje wpisuje się i posługa ks. śp. Rektora Infułata Jerzego Buxakowskiego, który nie tylko teoretycznie przygotowywał zagadnienia związane z teologią rodziny, ale w praktyce wprowadzał wszystkie te założenia w naszej diecezji. W tą tradycję wpisuje się też bardzo długa, wieloletnia posługa Pani magister Jadwigi Borkowskiej i wielu innych ludzi. Tak to już jest w Kościele, że wszędzie potrzebujemy ludzi starszych, którzy przekazują nam doświadczenie i swoją wiedzę, ale potrzebujemy też ludzi młodych, którzy swoim dynamizmem ubogacają dane duszpasterstwo, a co ważniejsze zapewniają to, że to duszpasterstwo będzie trwało i się rozwijało . Bardzo się cieszę, że z nami są i starsi przedstawiciele duszpasterstwa rodzin – dziękuję za Wasze doświadczenie, za wszystko co wkładacie w to duszpasterstwo i cieszę się, że są młodzi przedstawicie doradców życia rodzinnego bo to jest nadzieja na przyszłość”.