10 maja 2014

Gender i seksualizacja dzieci


O tym co rodzice mogą zrobić, aby chronić swoje dzieci przed gender mówi Bogna Białecka.

10 maja 2014 r. w Zespole Szkół Katolickich w Tczewie odbył się piąty już wykład Akademii Mamy Róży. Prelekcję na temat „Gender i seksualizacja – jak chronić nasze dzieci?” wygłosiła psycholog Bogna Białecka z Poznania. Słuchacze mieli okazję dowiedzieć się, czym jest ideologia gender, jakie są jej źródła oraz jakie organizacje światowe za nią stoją. Prelegentka wyjaśniła także, na czym polega zagrożenie i co mogą zrobić rodzice, jakie konkretnie kroki podjąć dla ochrony swoich dzieci. Zebrani otrzymali krótkie broszurki z wypunktowaną tematyką spotkania.


Gender mainstreaming: ideologia gender, wersja miękka


Seksualizacja: ideologia gender, wersja twarda


Streszczenie wykładu Bogny Białeckiej

Przygotowała Barbara Korpak

I. GENDER MAINSTREAMING: IDEOLOGIA GENDER, WERSJA MIĘKKA

1) Do czego dążymy?

Zdecydowana większość ludzi w Polsce za najważniejsze uważa dobrą i szczęśliwą rodzinę oraz wychowanie dzieci.

Szczęśliwe i trwałe małżeństwo

– jest oparte na wartościach

– ojciec: obrońca i żywiciel rodziny.

– matka: pani domu

– wielodzietność,

– niski poziom konfliktów.

Chcielibyśmy dla naszych dzieci stabilnego, szczęśliwego małżeństwa, które stanowi najlepsze środowisko wychowawcze dla dzieci, czego dowodzą liczne badania naukowe.

Badania naukowe udowodniły, że trwałość i poczucie szczęścia w małżeństwie warunkuje, co następuje:

– oboje rodziców pochodzi z domów, w których rodzice sami byli szczęśliwi jako małżonkowie,

– para zachowała dziewictwo Az do ślubu,

Oboje uznają tradycyjny podział ról – z mężczyzną pracującym, zarabiającym na utrzymanie, niski poziom konfliktów, zgodność postaw religijnych.

Podobnie badania naukowe pokazały, że prawdopodobieństwo poczucia nieszczęścia w małżeństwie oraz rozwodu zwiększają następujące czynniki:

–  konkubinat poprzedzający zawarcie związku małżeńskiego,

– nastawienie na osiągnięcie sukcesu zawodowego u kobiet,

– światopogląd feministyczny,

– im więcej przedślubnych partnerów seksualnych tym wyższe prawdopodobieństwo rozwodu.

2) Na czym polega zagrożenie?

– Gender – definicja agendy ONZ Kobiety (2011)

– Konwencja Rady Europy o zapobieganiu i przeciwdziałaniu przemocy wobec kobiet i przemocy domowej.

Programy nastawione na tzw. „gender mainstreaming” nie są skoncentrowane na dążeniu do równouprawnienia kobiet. Ten cel polityczny w krajach cywilizowanych został osiągnięty już dawno. Ideolodzy gender przyznają, że ich celem jest „dekonstrukcja rodziny”, prostszymi słowy: wyeliminowanie tradycyjnego podziału ról w małżeństwie i rodzinie oraz destrukcja rodziny jako takiej.

3) Jak rozpoznać pakiet genderowy w programach edukacyjnych?

– Tworzenie negatywnych skojarzeń z tradycyjnymi rolami płciowymi (np. rodzina wielodzietna = rodzina patologiczna, kobieta wychowująca  dzieci zamiast pracy zawodowej = kura domowa, mężczyzna utrzymujący własną pracą rodzinę = tyran i pracoholik)

– Przedstawianie relacji dziecko – rodzice w kontekście patologii,

– Wyolbrzymienie różnic w traktowaniu płci,

– Przedstawianie mężczyzn jako złych, słabych, niezaradnych, a kobiet jako silnych i      męskich,

– Przedstawianie rodziny jako miejsca problemów, a rozwodu jako dobrego rozwiązania.

4) Czy jest to problem? A może przesadzamy?

Dzieci do ukończenia 8 roku życia nie potrafią rozpoznać perswazyjnej intencji przekazu, który   może być uogólniony, przesadzony, przekłamany. Nie potrafią rozpoznać ideologicznie nacechowanych przekazów, których odbiorcą mogą być w przedszkolu lub szkole. Z kolei ciągłe powtarzanie przekazu powoduje, że się on utrwala.

5) Co możemy zrobić jako rodzice?

Podstawowa strategia jest:

– budowanie pozytywnych więzi z dziećmi,

– kształtowanie tożsamości, zakorzenionej w wartościach,

– nauka rozpoznawania autorytetów godnych zaufania.

Jeżeli chcesz mieć bezpośredni wpływ na to, czego uczy się twoje dziecko w szkole lub przedszkolu możesz:

– zaangażować się w radę rodziców,

– zaproponować w szkole w ramach zacieśniania współpracy (nauczycieli) z rodzicami programy takie jak: „Bądźmy poszukiwaczami autorytetu, „Szkoła z Rodziną”, „Liga Debat Szkolnych”.

– zostać członkiem Rady Szkoły.

II. SEKSUALIZACJA; IDEOLOGIA GENDER, WERSJA TWARDA

 1) Zalecenia WHO

Światowa Organizacja Zdrowia WHO wydała standardy edukacji seksualnej, według których:

– dzieci powinny być poddane edukacji seksualnej już przed czwartym rokiem życia, co obejmuj naukę masturbacji,

– między 9 a 12 rokiem zycia dziecko powinno nauczyc się „skutecznie stosować prezerwatywy i środki antykoncepcyjne w przyszłości oraz powinno umieć „brac odpowiedzialność za bezpieczne i przyjemne doświadczenia seksualne”,

– między 12 a 15 rokiem życia dziecko powinno potrafić samo zaopatrywać się w antykoncepcję,

– powyżej 15 roku życia można dziecku dodatkowo wpoić „krytyczne podejście do norm kulturowych/religijnych w odniesieniu do ciąży, rodzicielstwa itp.”

2) Na czym polega zagrożenie?

Zalecany i obowiązujący w innych krajach program edukacji seksualnej nie tylko obejmuje (już przedszkolaków) o budowie i funkcjach narządów rozrodczych, ale uczy dzieci seksualnego pobudzania się, na przykład podając takie informacje – instrukcje:

– dotykanie jader może być rozkoszne i piękne,

– dotykanie łechtaczki może dostarczyć wiele rozkoszy,

– bycie lesbijką… jest zupełnie typowe,

– tak jak można mięć  ochotę na czekoladę, tak kobiety i mężczyźni mogą mieć ochotę na seks.

Są to cytaty z podręcznika „ABC mojego ciała”. Leksykon dla dziewcząt i chłopców” zalecanego przez WHO.

3) Czy jest to problem? A może przesadzamy?

Wielu rodziców uważa, że to szkoła powinna być podstawowym źródłem wiedzy o seksualności człowieka. Ufają, że nauczyciele zrobią to naukowo i w sposób pozbawiony zabarwienia ideologicznego. Uznają też, że w polskiej szkole brakuje edukacji seksualnej. Jak jest naprawdę?

Typy edukacji seksualnej:

A)     Wychowanie do czystości seksualnej, samokontroli,

B)      Biologiczna edukacja seksualna, złożona edukacja seksualna zawierająca zarówno informacje biologiczne jak i propagująca metody kontroli narodzin (antykoncepcja, aborcja).

Polski program, wprowadzony w 1998 roku „Wychowanie do życia w rodzinie” obejmuje edukację seksualną typu A.

Zasady kształtowania postawy wstrzemięźliwości obejmują profilaktykę – promocję zdrowego trybu życia.

Alkohol, papierosy, narkotyki – oczekujemy od dzieci wstrzemięźliwości.

Samo przekazanie wiedzy na temat seksualności (edukacja typu B i C) nie jest w stanie zmienic zachowań młodzieży.

Cechy programów efektywnych, które spowodowały zmniejszenie się liczby ciąż:

a) włączenie i zaangażowanie rodziców w wychowanie dzieci,

b) uświadamianie dzieciom konsekwencji swobody seksualnej,

c) wpajanie wartości moralnych,

d) uczenie abstynencji seksualnej,

e) usunięcie sprzecznych informacji nt. abstynencji.

f) redukowanie społecznej presji (głównie w mediacji) związanej z nakłanianiem młodzieży do aktywności seksualnej,

g) nauczanie młodzieży umiejętności komunikacji, negocjacji i odmawiania.

PROBLEM W POLSCE:

Konwencja Rady Europy w sprawie zapobiegania i zwalczania przemocy wobec kobiet i przemocy domowej (2011) zapowiada obligatoryjne wdrożenie ideologii gender do programów szkolnych, na wszystkich poziomach edukacji, a materiały dydaktyczne mają promować m.in. „niestereotypowe role płci” tj. homoseksualizm, trans seksualizm i biseksualizm.

Autorzy konwencji insynuują, że akty przemocy wobec kobiet mogą mieć źródło w religii, kulturze i zwyczajach (Art. 12 pkt. 5 Konwencji)

Środowiska LGBT (lesbijek, gejów, biseksualistów i transseksualistów) chcą się spotkać z władzami MEN, aby porozmawiać o otwarciu szkół na współpracę z nimi. Napisały w tej sprawie list do MEN.

Grupa posłów przygotowała projekt ustawy o nowym, obowiązkowym przedmiocie szkolnym „Wiedza o seksualności człowieka” (druk sejmowy 1298), który realizowałby edukację seksualną według standardów WHO ( w uzasadnieniu projektu ustawy na stronach 13-14 jest odwołanie się do standardów WHO).

 Anna Grodzka (wczas niej Krzysztof Bęgowski) chce edukacji seksualnej dzieci od wczesnych lat życia.

Już w tej chwili w Polsce!

– organizowane są „Żywe biblioteki”, podczas której transwestyci i homoseksualiści spotykają się z dziećmi,

– grupy edukatorów seksualnych proponują szkolom zajęcia z uczniami na temat seksu. Grupy te noszą różne nazwy:

„Ponton”, „Jaskółka”, „Nawigator”.

4) Co możemy zrobić jako rodzice?

Podstawową strategią jest budowanie pozytywnej więzi z dziećmi.

Mimo deklaracji nasze osobiste zaangażowanie w wychowanie jest niewystarczające z kilku powodów:

– zaniedbujemy wychowanie w natłoku codziennych obowiązków,

– mamy  wątpliwości co do modelu wychowanie, jaki powinniśmy przyjąć lub nie czujemy się wystarczająco kompetentni („sam nie wiem do końca jak żyć”),

– chcemy, aby role wychowawcze przejęły instytucje, głównie szkoła oraz zajęcia pozalekcyjne, myląc  edukację z wychowaniem.

Jeśli ty nie opowiesz i nie wytłumaczysz swojemu dziecku otaczającego je świata, zrobią to za Ciebie inni…

Ważne jest przekazywanie wiedzy o płciowości w pozytywny sposób, oparty na wartościach:

Dzieci nie przyswajają informacji na temat płciowości, których nie są w stanie zrozumieć. Przyjmują informacje niejako dobudowując je do posiadanej wiedzy. Jednocześnie przyjmują informacje, które są w stanie zrozumieć jako prawdziwe.

Dziecko dwu-trzyletnie potrzebuje krótkich konkretnych informacji. Potrafią przyjąć zakazy, choć nie rozumieją ich sensu. Naśladują zachowania dorosłych, dlatego ważne jest, aby w naszym domu nie było pornografii, a drzwi do sypialni małżeńskiej miały zamek, by nie narażać dziecka na kontakt z treściami seksualnymi, z którymi nie będą umiały sobie poradzić emocjonalnie, a które zaczną za to naśladować (np. w przedszkolu).

Dziecko przedszkolne ma już większą zdolność  koncentracji uwagi. Jeśli wyjaśnienie mu nie wystarcza, szuka dodatkowych informacji, ma problem z zapamiętaniem trudnych słów. Często wraca kilkakrotnie do tematu, by upewnić się, że dobrze go rozumie. Płciowością interesuje się tak samo, jak każdym innym tematem. Rozmawiajmy zatem o płciowości tak samo, jak o innych sprawach. Jeśli zaczynamy być skrępowani, uciekamy od tematu, dzieci zaczynają mieć wrażenie, że to coś złego samo w sobie. Ważne są zatem też nasze, dorosłych emocje.

Po inspirację można i warto sięgnąć do podręczników „Wędrując ku dorosłości” wydawnictwa Rubikon.

Istotna jest także nauka rozpoznawania autorytetów godnych zaufania:

Uczymy myślenia krytycznego, umiejętności rozpoznawania przekazu marketingowego czy propagandowego.

Uczymy rozpoznawania błędów logicznych obecnych w propagandzie.

Pokazujmy postacie, które dla nas osobiście są autorytetami, tłumaczmy, dlaczego stały się dla nas autorytetami.

Przypominajmy  dzieciom, że wymagania i zakazy jakie im stawiamy, (które mogą budzić opór) wynikają z naszej troski o ich dobro i z miłości, a są rezultatem naszego bogatego i konkretnego doświadczenia życiowego oraz wiedzy.

Dodatkowa strategia dotyczy angażowania się na poziomie działań prawnych i społecznych.

Art.  48 Konstytucji Rzeczpospolitej Polskiej gwarantuje rodzicom „prawo do wychowania swoich dzieci zgodnie z własnymi przekonaniami. Wychowanie to powinno uwzględnić stopień dojrzałości dziecka, a także wolność jego sumienia i wyznania oraz jego przekonania”, a w art. 53. mówi się o tym, iż „Rodzice mają prawo do zapewnienia dzieciom wychowania i nauczania moralnego i religijnego zgodnie ze swoimi przekonaniami.”.

NSZZ Solidarność w swoim oświadczeniu na temat wprowadzenia ideologii gender do szkół przypomina: „Rodzice powierzając nauczycielom swoje dzieci maja prawo oczekiwać, że treści przekazywane w szkole nie będą naruszały ich praw zagwarantowanych w Konstytucji RP”.

Eksperci PAN w swojej ocenie programu „równościowe przedszkole” napisali: „Ważnym mankamentem opiniowanego dokumentu jest proponowanie pomijania głosu rodziców w sprawie, wychowania ich własnych dzieci. Jest to idea sprzeczna z Konstytucją RP, z procesem demokratyzacji oświaty (…) wreszcie sprzeczne z ideą samego programu równościowego, sugeruje bowiem dyskryminację głosu najważniejszych dla dziecka osób.”

Jeżeli chcesz mieć bezpośredni wpływ na to, czego uczy się Twoje dziecko w szkole lub przedszkolu możesz:

– zaangażować się w Radę Rodziców, której kompetencje zawarte są głównie w art. 53 i 54 ustawy o systemie oświaty, ale także  – w sprawach szczegółowych – w innych częściach tej ustawy oraz w Karcie nauczyciela. Obejmuje to m.in. :

Uchwalanie programu wychowawczego i programu profilaktyki (art. 54 ust.2)

Opiniowanie działalności stowarzyszeń na terenie szkoły 9art.56).

– propagowanie w szkole programu prewencji zachowań ryzykownych „Archipelag Skarbów”, który jest jedynym polskim programem przeciwdziałania zarówno uzależnieniom od alkoholu i narkotyków, jak również pomagającym w nauce samokontroli seksualnej, którego skuteczność jest od lat potwierdzona wynikami badań”.

– zostać członkiem rady Szkoły, w skład której wchodzą również rodzice, a która ma kompetencje zatwierdzać statut szkoły, będący podstawa prawną dla konkretnych rozwiązań w szkole. W statucie można określić, że nie wolno wprowadzać w szkole jakichkolwiek programów czy podręczników, które będą zaprzeczały wartościom rodziny. Rada szkoły zatwierdza także plan pracy szkoły czyli może się nie zgodzić na wprowadzenie edukacji seksualnej, zapobiec pojawieniu się w szkole organizacji propagujących seks edukację (art. 41 i 42 ustawy o systemie oświaty).

 Wzór oświadczenia udostępnionego przez Fundację Rzecznik Praw Rodziców.